Chciałbym zderzyć ze sobą dwa dyskursy – metafizyczny i psychodeliczny – z obopólną dla nich korzyścią. Wychodzę z założenia, że oba one wywodzą się z przeddyskursywnego doświadczenia, za którego wzorzec uznaję doświadczenie R. Gordona Wassona z nocy 29/30 czerwca 1955. Doświadczył wówczas wizyjnego wglądu w ramach rytuału religijnego w tradycji Mazateków, a następnie zinterpretował go jako tożsamy z epopteią w Eleusis oraz theorią (widzeniem idei) w platonizmie, twierdząc ponadto, iż to, co widział „okiem umysłu”, jest bardziej realne niż zmysłowo dana rzeczywistość. Opis Wassona jest uderzająco zbieżny z językiem metafizyki. Chciałbym szczegółowo przeanalizować to pokrewieństwo oraz postawić kilka hipotez: (1) u źródeł metafizyki leży doświadczenie wglądu (naoczności umysłowej, noezy); (2) kryzys dyskursu metafizyki, wyrażony już w obiekcji Kanta, iż ideom platońskim nie odpowiadają żadne dane empirycznie przedmioty, wynika z braku doświadczenia, z którego sam ten dyskurs wyrasta; (3) udostępnienie takiego doświadczenia restytuuje dyskurs metafizyczny; (4) podstawowe idee metafizyki nabierają sensu (znajdują obiektywny, doświadczalny korelat) dzięki ich naocznemu oglądowi umysłowemu; (5) renesans psychodeliczny de facto jest renesansem metafizycznym.
Co licząca ponad 2 tysiące lat metafizyka może dać w zamian rodzącej się na naszych oczach tradycji psychodelicznej? Może (1) dać wypracowany przez siebie dyskurs, język dla wyrazu doświadczenia (właściwie już go daje, łącznie z samą nazwą: ἡ ψυχή δηλοῖ – dusza ujawnia, podmiot przedstawia); (2) zapewnić ramy (framework): kontekst, oczekiwania, nastawienie podmiotu doświadczenia; (3) uzasadnić autonomię doświadczenia psychodelicznego (jako noezy), nieredukowalnego do żadnego innego rodzaju doświadczenia; (4) pozwolić wyjść poza wąsko pojmowany dyskurs terapeutyczny; (5) uniknąć niebezpieczeństwa przeniesienia uwagi z treści samego doświadczenia na badanie warunków jego możliwości (neurobiologia), konsekwencji (terapia) lub indukujących je substancji (chemia, etnobotanika). Właściwym przedmiotem uwagi jest samo doświadczenie, w którym „nie ma już dwojga, lecz jednym jest ten, kto dokonuje oglądu, i to, co ogląda” (Plotyn, Enneada VI.9).
Dr Andrzej Serafin – filozof, tłumacz, redaktor kwartalnika Kronos, adiunkt w Instytucie Socjologii UKEN w Krakowie. Od ośmiu lat organizuje Letnie Seminarium Platońskie w Lanckoronie. Tłumaczył m.in. Platona, Nietzschego, Rilkego, Taubesa, Arendt i Andreas-Salomé. Ostatnio wydał książki „Heidegger: fenomenologia niewidzialnego” (2022) oraz „Nowoczesność Platona” (2023).